Manualne skrzynie biegów są sprawdzone, lekki i trwałe. Z kolei przekładnie automatyczne zapewniają bardzo duży komfort jazdy zwłaszcza w warunkach miejskich. Jak pogodzić oba te rozwiązania? Tworząc skrzynie półautomatyczne w rodzaju Selespeed i Dualogic.

Przez wiele lat na motoryzacyjnej mapie świata granica pomiędzy dwoma rzeczywistościami przebiegała na Atlantyku. Gdy w Europie jeździliśmy głównie niewielkimi samochodami miejskimi, w Ameryce dominowały ogromne, sześcioosobowe wozy. Gdy w Europie zaczęto pracować nad redukcją spalania, w Ameryce silniki piły paliwo, niczym smok wawelski wodę z Wisły. Gdy w Ameryce normą były już automatyczne skrzynie biegów, w Europie wciąż niepodzielnie rządziły skrzynie manualne. Dziś ta granica mocno się już zatarła. Mamy inne samochody, inne zużycie paliwa i inne przekładnie, w tym tak oryginalne wynalazki, jak włoskie przekładnie półautomatyczne Selespeed i Dualogic. Skrzynie te, wraz z wyposażanymi w nie modelami, rozeszły się po całym świecie. I nic w tym dziwnego, bo można je znaleźć w markach tak luksusowych, jak choćby Ferrari. Czy jednak same skrzynie również można uznać za luksusowe? Na co muszą przygotować się kierowcy aut ze skrzyniami Selespeed i Dualogic?

Selespeed i Dualogic, czyli półautomatyczne skrzynie biegów lub inaczej przekładnie zautomatyzowane. Co to w ogóle znaczy?

W przypadku omawianych skrzyń biegów bez krótkiego wstępu traktującego o tego typu konstrukcjach po prostu się nie obejdzie. Nie da się bowiem zrozumieć, z czym mamy do czynienia, jeśli nie wiemy, jak i dlaczego to coś działa tak, jak działa. A jak to działa?

Schemat skrzyni Dualogic w Fiacie

Schemat skrzyni Dualogic w Fiacie

Selespeed i Dualogic są włoskimi przedstawicielami myśli konstrukcyjnej dążącej do stworzenia rozwiązania pośredniego pomiędzy przekładniami automatycznymi a manualnymi skrzyniami biegów. Oba typy przekładni mają swoje wady, ale mają też zalety. Pomysłem Magnet Marelli – producenta omawianych modeli skrzyń biegów – było odrzucenie wad, a połączenie zalet w jedną, doskonałą konstrukcję. Ich skrzynie biegów miały więc być:

  • lekkie,
  • trwałe,
  • sprawne (nie tracić mocny przy przenoszeniu),
  • komfortowe.

Czy udało im się to wszystko osiągnąć? Opinie na ten temat nie są nawet różne, a raczej dość jednogłośnie temu przeczące. Z całą pewnością przekładnie półautomatyczne, nazywane również przekładniami zautomatyzowanymi lub zrobotyzowanymi (w rzeczywistości należałoby je nazywać przekładniami mechanicznymi ze sterowaniem automatycznym), są skrzyniami o znacznie wyższym komforcie obsługi i pracy niż skrzynie manualne, a także równie jak one lekkimi. Spory problem jest natomiast z ich trwałością. Nie bez przyczyny Selespeed i Dualogic wyparte zostały ostatecznie przez skrzynie dwusprzęgłowe TCT i DSG.

Opinie na temat skrzyni biegów Selespeed nie są najlepsze tak wśród mechaników, jak i wśród kierowców. Co najczęściej się w nich psuje?

Zautomatyzowana przekładnia mechaniczna Selespeed to projekt włoskiego producenta Magneti Marelli ściśle powiązanego z koncernem Fiata. Początkowo, od 1999 roku, można ją było znaleźć w niektórych modelach Fiata, a także Opla. Poznali ją kierowcy Alfa Romeo 156 i 147, a także właściciele Fiatów Punto i Fiatów Stilo. Jeśli chodzi o Opla, to tu występowała w starszych wersjach Opla Corsa pod nazwą handlową Easytronic. Co warto wiedzieć o tej skrzyni biegów?

Schemat skrzyni Selespeed w Alfa Romeo

Schemat skrzyni Selespeed w Alfa Romeo

Selespeed jest de facto przekładnią manualną, jednak sterowaną automatycznie. Zautomatyzowane zostało sterowanie sprzęgłem oraz poszczególnymi przełożeniami. Całe to sterowanie odbywa się za pomocą elektrohydraulicznego układu wspomagania, co pozwoliło zrezygnować z pedału sprzęgła (Amerykanie już lat temu uznali, że 3 pedały w jednym aucie to tłok), zaś przełożeniami sterować za pomocą:

  • zmodyfikowanej dźwigni zmiany biegów – dźwignia pozostała w tym samym miejscu, co w autach z przekładnią manualną, jednak zamiast wybierania przełożeń w tradycyjnym układzie „H”, wystarczy poruszyć drążkiem do przodu lub do tyłu;
  • manetek sterujących umiejscowionych tuż przy kierownicy – sterowanie przełożeniami odbywa się za pomocą lekkiego ruchu palców, bez odrywania rąk od koła kierownicy.

Wszystko to jest oczywiście potrzebne w trybie jazdy półautomatycznym, gdzie kierowca chce mieć kontrolę nad przełożeniami. Wiele skrzyń zautomatyzowanych posiada również tryb automatyczny, z którym tak naprawdę mamy do czynienia nawet w trybie półautomatycznym, ponieważ nawet w nim skrzynia sama zareaguje, gdy obroty wzrosną lub spadną poniżej pewnego poziomu.

Koncepcja zdaje się doskonała, czemu więc kierowcy tak na nią narzekają? Przyczyna jest jedna – skrzynie półautomatyczne Selespeed mają tendencję do zacinania się na dowolnym przełożeniu, co prowadzi do niemożności zmiany biegu. Jednym ze sposobów odblokowania takiej przekładni może być restart silnika. Selespeed są również dość trudne w naprawie i pracochłonne w przeglądach, na co wpływa m.in. układ hydrauliczny.

Jak wygląda codzienna eksploatacja półautomatycznej przekładni Dualogic? Jak przebiega naprawa tej skrzyni biegów?

Dualogic jest przekładnią bliźniaczą modelu Selespeed i również występuje w samochodach marki Fiat. Posiada tę samą konstrukcję i dostosowana jest do tych samych trybów działania. Również Dualogic umożliwia sterowanie sekwencyjne – kierowca sam wybiera kolejne biegi – oraz sterowanie w pełni automatyczne. Dualogic pozwoliła także pozbyć się pedału sprzęgła, opierając się na działaniu siłowników hydraulicznych kontrolowanych przez sterownik. Niestety, Dualogic przez to wszystko jest rozwiązaniem nie mniej skomplikowanym, niż Selespeed, co najlepiej udowadniają awarie tej przekładni. Jeśli bowiem dojdzie do jakiejś awarii w obrębie układu przeniesienia napędu, koniecznym jest sprawdzenie dokładnie wszystkich współpracujących ze skrzynią biegów układów, w tym m.in. czujników ABS, ESP, hamulców, pedału gazu czy temperatury silnika. Warunkiem koniecznym do prawidłowej eksploatacji przekładni Dualogic jest regularna wymiana oleju w układzie hydraulicznym.