Akumulator nowy, a już rozładowany? Auto nie odpala mimo nowej baterii? Sprawdźcie, jakie mogą być tego przyczyny
Sytuacja, w której pojawiają się problemy z nowym akumulatorem, wcale nie należy do wyjątkowych. Wszystko zależy od tego, jaki akumulator kupiliście, od kogo oraz do jakiego auta go montujecie. A także od kilku jeszcze innych czynników. Od jakich dokładnie?

Potrzebowałem ostatnio nowego akumulatora – pisze do nas Mikołaj z Płocka. – Potrzebowałem go na już, więc wybrałem się do najbliższego sklepu i wziąłem stamtąd chyba najtańszy model z tych, które mi pasowały. Akumulator najtańszy, ale przecież nowy, nie spodziewałem się więc żadnych problemów, a już na pewno nie na starcie. Tymczasem problemy te pojawiły się i to bardzo szybko. Od początku wyczułem, że silnik nie odpala tak jak powinien. Już po tygodniu jazdy problemy przybrały na sile, a po dwóch zaczynałem sobie pluć w brodę, że kupiłem jakieś dziadostwo. Tylko czy słusznie? Akumulator, choć tani, z pewnością jest markowy, oryginalny, czemu więc miałby nie działać? Co tam się mogło stać i czy nie jest to czasem moja wina?
Nowe akumulatory też czasem mogą okazać się wadliwe. Może być też tak, że to wcale nie wina akumulatora, nie sprzedawcy lub dostawcy, ale że problem tkwi czy to w samym aucie, czy też w sposobie jego eksploatacji. Ale po kolei.
Akumulator nowy, a niedoładowany. Jakie mogą być przyczyny takiego stanu?

Jeśli ktoś z Was chciałby ustalić sztywne widełki wartości dla napięcia nowego akumulatora samochodowego, to może mieć z tym nie lada problem. A problem ten wynika z faktu, że co ekspert to inna opinia. Możecie się więc zderzyć z opiniami mówiącymi o tym, że prawidłowe napięcie dla akumulatora samochodowego bez obciążenia to pomiędzy 12,4 a 12,6 V, jak i z takimi, które wartości te ustalają na poziomie od 12,6 do 12,9 V. Niektórzy sprzedawcy twierdzą wręcz, że nie są w stanie z czystym sumieniem sprzedać swoim klientom akumulatora samochodowego z napięciem poniżej 12,6 V. Jak mają się do tego opinie uznanych ekspertów mówiących o tym, że akumulator z napięciem 12,4 V jest jak najbardziej do użytku, zwłaszcza jeśli się o niego dobrze zadba? Najgorsze jest to, że w zasadzie każda z tych opinii ma w sobie sporo racji.
Kupując nowy akumulator samochodowy, możemy realnie spodziewać się po nim napięcia na poziomie 12,4 – 12,6 V. Akumulatory z wyższym napięciem to rzadkość, bez względu na ich markę. Nadal jednak wielu ekspertów słusznie zauważa, że właśnie z tego powodu warto jest nowy akumulator – przed zamontowaniem go w samochodzie – podładować do poziomu tych 12,8 V, a jeszcze lepiej za pomocą testera elektronicznego sprawdzić, jaki jest poziom jego sprawności i naładowania. Nie będzie bowiem żadną niespodzianką, jeśli tester u zupełnie nowej baterii pokaże poniżej 70% sprawności i ok. 80% naładowania. Jeśli ktoś taki nowiutki, ale niedoładowany akumulator włoży od razu pod maskę swojego auta i zacznie nim jeździć, mogą pojawić się problemy. I to szybko.
Akumulator nowy, niedoładowany, a do tego niewłaściwie eksploatowany. Kiedy do czegoś takiego może dojść?

Każdy akumulator, nawet najlepszy i naładowany pod sam korek, wymaga właściwej eksploatacji. Wymaga zdrowej równowagi pomiędzy ilością prądu otrzymywanego a wydawanego. Tymczasem nowoczesne samochody coraz więcej prądu pobierając, coraz rzadziej są w stanie ten akumulator odpowiednio mocno naładować. A nie są w stanie tego zrobić głównie za sprawą kierowców, a dokładniej za sprawą ich stylu jazdy oraz terenu, po jakim kierowcy ci się zwykle poruszają. Częsta jazda po mieście, na krótkich odcinkach, przy całej masie odbiorników prądu czerpiących z akumulatora, to prosty przepis na szybką degradację każdej baterii samochodowej. A co, jeśli dodamy do tego akumulator, który od początku nie był odpowiednio mocno naładowany?
Włożenie nowego, niedoładowanego akumulatora do samochodu, które w ciągu kilku tygodni wyciśnie go jak cytrynę, to zdecydowanie złe rozwiązanie. Jeśli wiecie, że Wasz sposób jazdy nie daje możliwości baterii samochodowej w pełni się naładować, to ładujcie ją nie tylko przed montażem, ale też regularnie co jakiś czas. Tylko taki sposób użytkowania akumulatora zapewni mu naprawdę długie życie.
Akumulator nowy, naładowany, a mimo to momentalnie traci sprawność. Co może być tego przyczyną?

Jest jeszcze jedna możliwość prowadząca do szybkich problemów z nowym akumulatorem. Nawet jeśli montujecie w swoim aucie nową baterię, naładowaną pod korek (z napięciem 12,8-12,9 V na start), ona i tak po paru tygodniach może odmówić dalszej pracy. Dlaczego? Ponieważ nie będzie dostawała dostatecznej ilości prądu wcale nie przez Wasz styl jazdy – możecie robić jedynie długie trasy, a to i tak nic nie zmieni – ale przez uszkodzony alternator. Bo to alternator decyduje o tym, czy akumulator będzie odpowiednio ładowany. Jeśli alternator nie jest w stanie obsłużyć należycie akumulatora, nic nie zmienią kolejne wymiany baterii czy testowanie ich przed montażem. Na dobrą sprawę nie pomoże nawet ciągłe podpinanie akumulatora do prostownika. Bez sprawnego alternatora bateria samochodowa prędzej czy później wysiądzie. Nawet jeśli jest nowa, markowa i w pełni sprawna.
Jeśli chcecie sprawdzić, czy Wasz alternator pracuje właściwie, sprawdźcie napięcie akumulatora przy pracującym silniku i pod pełnym obciążeniem. Jeśli alternator jest dobry, napięcie to na wolnym obrotach powinno się utrzymywać na poziomie 14,5 V, a już z całą pewnością nie może spadać poniżej 13,7 V. Jeśli spadnie poniżej 13,5 V, w tandemie z takim alternatorem żaden akumulator nie pożyje zbyt długo.