Żyjąc w przekonaniu, że tylko elementy metalowe stanowią skuteczną ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi, i innymi zresztą też, preferowałem części właśnie z tego materiału, stalowe najczęściej. Jednak dałem się przekonać, żeby kupić osłonę silnika z tworzywa spienianego. Przekonał mnie mechanik, który zalecił wymianę tego elementu. W starej, właśnie metalwoej osłonie, widoczne były ubytki. Był to elementem mocno już wysłużony i wymiana była po prostu konieczna. Wysłuchałem czym jest to tworzywo potem jeszcze sam trochę poczytałem i w koncu się zdecydowałem. Nie był to przypadek, żę wybrałem osłonę silnika marki Febi Bilstein. Stwierdziłem, że tak znany i renomownay producent nie może sprzedawać byle czego. No i rzeczywiście, osłonka sprawdza się świetnie już od wielu miesięcy. Kilka razy zdarzyło mi się uderzyć w nią jakimś narzędziem, albo nawet coś upuścić i pozostała na to niewzruszona. Nie dochodzi też do przegrzewania, bo sprawdzam to, zwłaszcza przy dłuższych trasach. Generalnie zaskoczony jestem, że tworzywo sztuczne może się tak dobrze spisywać.