Przejeżdżanie przez spore kałuże lub cieki wodne zalewające nawierzchnię generuje spore niebezpieczeństwo dla kierowcy i jego pasażerów. To właśnie w takich miejscach i w takich momentach dochodzi często do zjawiska określanego mianem „aquaplaningu”. Czym jest aquaplaning? Co stoi za jego przyczyną i w jaki sposób można go uniknąć? Czy sposób prowadzenia samochodu oraz rodzaj założonych opon może mieć wpływ na to niebezpieczne zjawisko?

Czym jest aquaplaning i w jakich sytuacjach najczęściej do niego dochodzi?

Aquaplaning to – nieco definicyjnie – chwilowa utrata kontroli nad pojazdem, do której dochodzi po najechaniu na znajdującą się na nawierzchni wodę. A tak po ludzku? Mechanizm powstawania zjawiska aquaplaningu najłatwiej jest przedstawić na konkretnym przykładzie.

Wyobraźcie sobie – mówi ekspert iParts.pl, – że na drodze przed Wami, w wyraźnym obniżeniu, zebrała się spora kałuża wody deszczowej po ostatniej ulewie (latem jest to sytuacja coraz częstsza). Wjeżdżając w tę kałużę z dużą prędkością, doprowadzacie do sytuacji, w której bieżnik opon nagle musi sobie poradzić z odprowadzeniem ogromnych (jak dla niego) ilości wody. Dopóki będzie sobie z tym radził, dopóty nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Jeśli jednak wody będzie zbyt wiele i bieżnik opon nie będzie w stanie jej odprowadzić, pomiędzy kołami a nawierzchnią utworzy się warstwa wody, odcinając kontakt Waszego auta z podłożem. Koła w takiej sytuacji zaczynają działać jak narty wodne. Samochód nie tyle jedzie, co sunie przez wodę, aż do momentu, kiedy opony odzyskają przyczepność. Właśnie to zjawisko utraty przyczepności na skutek najechania w wodę nazywa się aquaplaningiem.

Podczas aquaplaningu auto traci kontakt z podłożem, a Wy kontrolę nad autem. Samochód, bez względu na Wasze intencje, sunie do przodu z prędkością, jaką miał w momencie najechania na przeszkodę wodną. Ta chwilowa utrata kontroli jest niezwykle niebezpieczna i łatwo może doprowadzić do kolizji lub poważnego wypadku.

Jak unikać zjawiska aquaplaningu i co zrobić, kiedy już do niego dojdzie?

Aquaplaning jest zjawiskiem niebezpiecznym, jednak nie jest czymś nieuniknionym. Widząc przed sobą na drodze przeszkodę wodną w postaci szerokiej kałuży, zalegającej w koleinach wody lub cieku wodnego przepływającego przez drogę (często zjawisko po silnych opadach w ternie górzystym), musicie pamiętać o następujących zasadach bezpieczeństwa:

  • zdejmijcie nogę z pedału gazu – przez wodę należy przejeżdżać powoli;
  • podczas pokonywania przeszkody wodnej nie wykonujcie żadnych manewrów – kręcenie kierownicą w niczym Wam nie pomoże, a może wręcz zaszkodzić;
  • jeśli przed Wami jedzie jakieś samochód, zwiększcie od niego odstęp – jeśli będziecie znajdować się zbyt blisko pojazdu poprzedzającego, ten po wjechaniu w wodę może Was kompletnie zalać.

Pamiętajcie również o tym, że zmniejszenie prędkości przed wjechaniem w wodę nie tylko pozwoli Wam uniknąć aquaplaningu, ale też uchroni Wasze auto, a zwłaszcza silnik, przed zalaniem przez pióropusze wody, które często powstają po najechanie na kałużę ze zbyt dużym impetem. A zalany silnik i elektryka to same problemy.

W jaki sposób opony samochodowe wpływają na aquaplaning? Które są mniej, a które bardziej podatne na to zjawisko?

Jednym z kluczowych elementów decydujących o tym, czy grozi Wam aquaplaning, jest rodzaj i stan Waszych opon. Istnieją 3 czynniki, które szczególnie mocno wpływają na to, czy opona poradzi sobie z wodą i czy Wy poradzicie sobie z sytuacją. Czynnikami tymi są:

  1. Bieżnik – bardzo ważna jest głębokość bieżnika, ponieważ to właśnie te współtworzące go kanaliki po najechaniu na wodę odpowiadają za jej odprowadzenie spod kół na zewnątrz. Nic więc dziwnego, że nowa, niezużyta opona poradzi sobie w takiej sytuacji lepiej, niż stara i mocno już starta (nawet jeśli teoretycznie ciągle można jej używać). W przypadku bieżnika ważną rolę pełni również jego wzór. Jak pokazują testy, najlepiej z odprowadzeniem dużych ilości wody radzi sobie bieżnik kierunkowy (jest najmniej podatny na aquaplaning).
  2. Szerokość opony – tu zasada jest prosta; im szersza opona, tym więcej wody musi odprowadzić jej bieżnik, a tym samym tym większa jest jej podatność na aquaplaning.
  3. Ciśnienie w kole – tu również zależność jest bardzo łatwa do zapamiętania. Opony, w których ciśnienie jest niższe niż zalecane, znacznie gorzej radzą sobie z dużą ilością wody, niż te napompowane prawidłowo.

Pamiętajcie, że aquaplaning to niezwykle zdradliwe zjawisko. Często wystarczy pozornie niewielka kałuża, która w połączeniu z nadmierną prędkością, zużytymi i niezadbanymi oponami oraz chwilą nieuwagi, może doprowadzić do tragedii. Nie lekceważcie tego!