Czy szybkie ładowarki uszkadzają baterie „elektryków”? Na ten temat nie mówi się dostatecznie dużo, głównie ze względów czysto marketingowych. Nikt nie chce odstraszyć kierowców od aut elektrycznych, choć przecież nie o strach tutaj chodzi, a o edukację. Bo jeśli ładowarki DC uszkadzają baterie, to kierowcy powinni o tym wiedzieć choćby po to, by móc temu przeciwdziałać. W jaki sposób?

Czy szybkie ładowanie prądem stałym niszczy baterie samochodów elektrycznych?

Mobilna stacja ładowania, ładowarka Platinet Typ 2 16A 3,7 kW Schuko 1 faza
Mobilna stacja ładowania, ładowarka Platinet Typ 2 16A 3,7 kW Schuko 1 faza

Na tak postawione pytanie chciałoby się odpowiedzieć: tak, ale… Bo faktycznie, skracając cały stojący za tym wywód do minimum, należy przyznać, iż szybkie ładowanie prądem stałym uszkadza baterie samochodów elektrycznych, ale nie oznacza to wcale, że należy przestać z niego korzystać. Dlaczego?

Jak zapewne doskonale wiecie, samochody elektryczne możemy ładować na dwa podstawowe sposoby, z użyciem dwóch typów prądu, czyli:

  1. Prądem zmiennym (AC) – z pomocą zasilaczy przenośnych, zasilaczy typu wallbox, czy z tzw. słupka.
  2. Prądem stałym (DC) – poprzez ładowarki prądu stałego dostępne obecnie również w kilku wersjach.

Ładowanie prądem zmiennych odbywa się zawsze z mniejszą mocą, a więc i trwa dłużej. Już przez samo to jest dla baterii każdego „elektryka” bezpieczniejsze. W ten sposób możemy ładować auto codziennie, a nawet kilka razy dziennie i to bez obawy (zazwyczaj) o uszkodzenie baterii. Ładowanie prądem stałym należy natomiast traktować jedynie jako pewnego rodzaju ostateczność. Dostarczanie wprost do baterii (z pominięciem ładowarki pokładowej) bardzo dużej ilości prądu w bardzo dużym czasie, obciąża ją naprawdę mocno i to pod każdym względem. Ten typ ładowania należy sobie zarezerwować na sytuacje, kiedy nie mamy czasu lub możliwości skorzystać z ładowania prądem zmiennym. Nie przypadkowo to właśnie zasilacze AC są proponowane kierowcom jako podstawowe urządzenia do ładowania „elektryków”. Nie chodzi tu tylko o cenę i gabaryty (są już dostępne szybkie ładowarki domowe w formie wallboxów), ale przede wszystkim o możliwość uszkodzenia baterii. A że uszkodzenie to jest jak najbardziej możliwe, mówią sami serwisanci „elektryków”. Mamy już w naszym kraju pierwsze przypadki mocno zdegradowanych baterii, których właściciele ładowali się codziennie z szybkich ładowarek.

W jaki sposób producenci „elektryków” chronią baterie przed uszkodzeniem podczas ładowania prądem stałym?

Naścienna stacja ładowania, ładowarka Smart Home Wallbox 7.2 kW 32A Typ 2
Naścienna stacja ładowania, ładowarka Smart Home Wallbox 7.2 kW 32A Typ 2

Producenci samochodów elektrycznych są w pełni świadomi faktu, że ładowanie prądem stałym nie służy litowo-jonowym bateriom, w jakie samochody te są wyposażane. Nie ma na razie technologii, która mogłaby to zmienić, a jeśli nawet jest, to albo nie została jeszcze wypróbowana, albo wręcz istnieje jedynie w głowach inżynierów. Dopóki kierowcy, właściciele „elektryków”, ograniczają się do korzystania w głównej mierze z zasilaczy AC, nie ma żadnego problemu. Większego problemu nie ma również wówczas, gdy z ładowarek DC korzystają jedynie raz na jakiś czas. Jednak problemu tego nie ma głównie dlatego, że producenci aut wprowadzili kilka form zabezpieczeń przed uszkodzeniem baterii na skutek szybkiego ładowania. Jednym z najważniejszych jest elektroniczne ograniczenie przepustowości prąd, jakie dotyczy absolutnie każdego auta. O co tu chodzi?

W specyfikacji każdego samochodu elektrycznego znajdziecie coś takiego jak maksymalna moc ładowania prądem stałym (DC). Moc ta określana jest jedną lub czasem dwiema wartościami, np. 50 kW oraz 125 kW. Jeśli jest to tyko jedna wartość, wszystko jest jasne i proste – jest to ograniczenie narzucone przez producenta, które sprawia, że bez względu na to, jak potężnej ładowarki DC użyjecie, będziecie mogli wtłoczyć do swojej baterii nie więcej niż te przykładowe 50 kW prądu stałego. A co z tą drugą wartością? Ta pojawia się w przypadku tych modeli aut, które posiadają opcję zwiększenia (za opłatą) maksymalnej mocy ładowania prądem stałym. Odpowiednie przeprogramowanie komputera sprawi, że zamiast mocy 50 kW, będziecie mogli korzystać z pełnych 125 kW po podpięciu do szybkiej ładowarki. Czy to bezpieczne?

Patrząc na wykres mocy ładowania prądem stałym i jej zależność od stanu naładowania baterii, bardzo łatwo można zauważyć, iż zarówno moc 50 kW, jak i 125 kW, jest faktycznie mocą jedynie maksymalną. Mając możliwość ładować się z mocą 50 kW, de facto korzystacie z niej mniej więcej na odcinku od 20% do 80 % stanu naładowania baterii. Poza tymi 60%, będziecie ładować się mocą niższa lub nawet dużo niższą (szczególnie po przekroczeniu 80% stanu naładowania). Jeszcze lepiej widać to na przykładzie aut mogących ładować się z mocą 125 kW. Podpięcie ich pod ładowarkę DC nie sprawi wcale, że strumień prądu o tej mocy będzie się lał wprost do baterii przez cały czas ładowania. Nic z tych rzeczy. Troska producenta o stan baterii oraz wpisane w komputer pokładowy ograniczenia sprawiają, że z przykładową mocą 125 kW będziecie się wówczas ładować jedynie przez ok. 30% czasu ładowania. A co dalej? A dalej moc ta będzie gwałtownie spadać.

Pytania o wpływ szybkiego ładowania samochodu elektrycznego na stan jego baterii

  • Czy szybkie ładowanie „elektryka” prądem stałym może uszkadzać jego baterię? Może, ale tylko jeśli jest ono nadużywane.
  • Jak często można ładować „elektryka” z szybkiej ładowarki, aby było to bezpieczne? Nie ma jasnych wskazań lub wyliczeń na ten temat, niemniej zaleca się ograniczanie w korzystaniu z ładowarek DC wyłącznie do sytuacji awaryjnych, podczas dłuższych tras lub podobnych ewentualności.
  • Do jakiego poziomu naładowania powinno się ładować baterie aut elektrycznych przy użyciu szybkich ładowarek DC? Eksperci zalecają ładować baterie „elektryków” do poziomu od 40 do 70%, bez względu na rodzaj prądu, jaki je zasila. Ładowanie do pełna warto również zarezerwować wyłącznie na szczególne przypadki.

Poznaj ofertę iParts.pl na akcesoria do samochodów elektrycznych oraz hybrydowych.