Czy przetaczanie tarcz hamulcowych ma sens? W jakich przypadkach opłaca się przetaczać tarcze hamulcowe? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w poniższym artykule.

Tarcze hamulcowe to niezwykle istotny element układu hamulcowego, który jest bezpośrednio odpowiedzialny za prawidłowe zatrzymywanie się pojazdu. Współpracują one z klockami hamulcowymi, które dociskane do tarcz wywierają siłę wystarczającą do spokojnego, czy też gwałtownego hamowania. W przypadku, gdy tarcze hamulcowe ulegają uszkodzeniu najkorzystniej jest wymienić je na nowe. W niektórych przypadkach mechanicy jednak zamiast wymiany tarcz hamulcowych na nowe doradzają przeprowadzenie zabiegu przetaczania używanych. Na czym polega ta czynność? Czy jest ona zawsze możliwa do przeprowadzenia? 

Przetaczanie tarcz hamulcowych jest możliwe i opłacalne tylko w przypadku, gdy nasze tarcze hamulcowe są praktycznie nieuszkodzone. W grę wchodzi np. ich delikatna korozja, czy też niewielkie wykrzywienie. Wielu producentów ustaliło maksymalny ubytek materiału ich tarcz hamulcowych na zaledwie 2 mm (po 1 mm z każdej strony) – to najlepiej obrazuje, iż margines błędu jest minimalny. 

Dlatego przed przystąpieniem do zabiegu toczenia tarcz hamulcowych, oprócz sprawdzenia ich stanu technicznego warto także dokładnie sprawdzić ich grubość. Jeżeli grubość używanych tarcz hamulcowych zamontowanych w naszym samochodzie wynosi np. 20 mm, a nowe tarcze hamulcowe mają 21 mm lub 22 mm to przetaczanie ich nie będzie opłacalne, gdyż nie dość, że w trakcie samego zabiegu przetaczania stracimy 2 mm materiału, to dodatkowo takie tarcze będziemy musieli niebawem wymienić na nowe. Pamiętajmy również, aby nie przetaczać tarcz hamulcowych, które posiadają pęknięcia lub wyraźne ślady przegrzania, gdyż ich stan może pogorszyć się w trakcie zabiegu przetaczania, co wykluczy je całkowicie z dalszej eksploatacji.