Okres jesienno-zimowy to czas, w którym problem z zaparowanymi szybami staje się codziennością wielu kierowców. Problem ten bywa tak dokuczliwy, że coraz więcej osób sięga po naprawdę przedziwne sposoby, żeby tylko się go pozbyć. Część z nich jest całkowicie absurdalna, część przeceniana i tylko kilka prawdziwie efektywnych. Oto 3 proste i przede wszystkim skuteczne sposoby na zaparowane szyby.

Sposób 1. Wymiana filtra kabinowego

Zaczynamy od sposobu, który z jednej strony jest niezwykle popularny, z drugiej zaś wzbudza spore kontrowersje. Dlaczego? Część specjalistów oraz zwykłych kierowców – wyjaśnia ekspert iParts.pl – mocno podważa wymianę filtra kabinowego jako sposobu radzenia sobie z zaparowanymi szybami. Wątpliwości te wynikają przede wszystkim z roli, jaką filtr ten pełni, a także z samego mechanizmu powstawania pary w aucie. Bo i faktycznie, głównym źródłem pary osadzającej się na szybach samochodu jest woda, którą wprowadzamy sami ze sobą do kabiny auta, czy to w postaci mokrych ubrań, butów, czy zwykłych oddechów. Filtr kabinowy odpowiada zaś głównie za czystość powietrza wpadającego do kabiny przez nawietrzniki. A jednak jego wymiana nadal może mieć wpływ na problem z zaparowanymi szybami. W jaki sposób?

Jednym czynników przyśpieszających naturalne odparowywanie szyb samochodowych jest czyste i suche powietrze trafiające z zewnątrz do kabiny. Jeśli filtr kabinowy na skutek eksploatacji utraci swoją sprawność, do kabiny będzie dostawało się znacznie mniej powietrza mogącego przyśpieszyć proces naturalnego osuszania wnętrza auta. Choćby przez samo to warto dbać o wymianę filtra kabinowego co najmniej 1 w roku, a nawet 2 razy w roku w przypadku:

  • kierowców lub pasażerów cierpiących na alergię lub inne problemu z drogami oddechowymi;
  • takich modeli aut, których konstrukcja bardzo sprzyja ciągłemu zaparowywaniu szyb.

Sposób 2. Wymiana dywaników materiałowych na gumowe

Sposób banalny i być może przez to ciągle lekceważony przez bardzo wielu kierowców. Doroczna wymiana letnich, materiałowych dywaników na dywaniki gumowe ma na celu nie tylko względy estetyczne czy łatwość zachowania czystości we wnętrz samochodu. Dywaniki materiałowe (tekstylne), choć doskonale sprawdzają się podczas ciepłych miesięcy, miewają wprost niebywałe zdolności do absorbcji ogromnych ilości wody. Woda ta następnie po podgrzaniu powietrza we wnętrzu auta zaczyna odparowywać i osiadać m. in. na szybach. W ten sposób sami możecie stworzyć własną, prywatną łaźnię parową w swoim aucie i zapewnić sobie permanentne problemy z zaparowanymi szybami. Jak tego uniknąć?

Wystarczy, że już wczesną jesienią materiałowe dywaniki zastąpicie gumowymi, a zbierającą się na nich wodę będziecie regularnie usuwać. Ot, i cały sekret.

Sposób 3. Użycie tzw. antypary, czyli preparatu zapobiegającego zaparowywaniu szyb

Ten sposób jest gorąco zalecany przez wielu kierowców i raczej rzadko można spotkać się z próbami podważenia jego skuteczności. Popularna antypara, czyli specjalny preparat zapobiegający osadzaniu się na szybach pary wodnej, to rozwiązanie szybkie, proste i tanie. Wystarczy wybrać w dobrym sklepie motoryzacyjnym odpowiedni preparat – my polecamy m. in. Preparat przeciw parowaniu szyb anti-fog K2 Fox 200 ml – i zastosować go zgodnie z zaleceniami producenta. Zalecenia te zwykle sprowadzają się do prostej instrukcji:

  • umyć dokładnie powierzchnię szyby,
  • nanieść niewielką warstwę preparatu przeciw parowaniu szyb,
  • rozprowadzić preparat i wypolerować szybę.

Czas działania antypary bywa różny, w zależności od wilgotności powietrza w kabinie oraz jakości preparatu. Można jednak szacować, że po użyciu tego środka problemy z zaparowanymi szybami powinny zniknąć na co najmniej 2-3 tygodnie. Po tym czasie wystarczy całą procedurę powtarzać aż do wiosny lub nawet przez cały rok.

Oczywiście, oprócz profesjonalnych preparatów, część kierowców zaleca również stosowanie typowo domowych metod, przewidujących użycie cebuli, ziemniaka (surowego!), pasty do zębów, pianki do golenia czy wosku. Ich skuteczność często bywa jednak co najmniej wątpliwa, a sposób nakładania mocno kłopotliwy. Ciągłe wożenie ze sobą cebuli czy ziemniaków w schowku podręcznym może być nie tylko powodem do żarów, ale też przyczyną niezbyt przyjemnego zapachu rozchodzącego się w samochodzie.

No i kto w ogóle wpadł na pomysł nacierania szyby w samochodzie surową cebulą?