Samochodem przez Europę, cz. II. Co warto wiedzieć o przepisach o ruchu drogowym obowiązujących w krajach europejskich?

Co może Was zaskoczyć podczas podróżowania autem przez Europę? Jednych mogą zaskoczyć ceny, drugich pogoda, ale z pewnością każdego polskiego kierowcę mogą zaskoczyć przepisy. Nie tylko dlatego, że są, ale również z uwagi na to, jakie „udziwnienia” wprowadzają na drogach.

W naszym poprzednim artykule z tej serii, czyli „Samochodem przez Europę, cz. I. Jak powinny wyglądać Wasze przygotowania do zagranicznej podróży samochodem?” mówiliśmy sporo o tym, jak powinno wyglądać przygotowanie kierowcy i samochodu do tak fascynującej, ale często też długiej i wymagającej podróży. Tym razem, zgodnie z zapowiedzią, zajmiemy się tym, bez czego całe to nasze przygotowanie do wyjazdy może zakończyć się bardzo szybko, bo już na pierwszej zagranicznej kontroli drogowej. Co to takiego? O czym ma traktować ten krytyczny, 10. punkt naszego poradnika? Właśnie o przepisach drogowych, które – ze względu na nieraz naprawdę spore różnice pomiędzy poszczególnymi krajami Europy – potrafią mocno zaskakiwać. Co gorsza jednak, mogą stanowić przyczynę nielichych problemów polskiego kierowcy, zwłaszcza jeśli trafi na wyjątkowo gorliwy patrol lokalnej policji. Na jakie więc przepisy musicie być gotowi? Czego możecie się spodziewać, podróżując samochodem przez Europę?

Co musicie mieć ze sobą w samochodzie podczas kontroli drogowej za granicą?

W zasadzie musicie to mieć nie tylko podczas kontroli, bo przecież przepisy o ruchu drogowym nie działają jedynie wówczas, gdy zatrzymuje Was policja. Jeśli jednak już Was zatrzyma w jednym w państw Europy, od przeprowadzających kontrolę drogową policjantów możecie usłyszeć pytanie o obowiązkowe wyposażenie auta. I teraz zagwozdka – o jakie wyposażenie może im chodzić? W Polsce do takiego obowiązkowego wyposażenia należą: gaśnica samochodowa i trójkąt ostrzegawczy. Posiadanie apteczki nie jest już obowiązkowe, za to z pewnością rozsądne. To jednak u nas, a jak wygląda to gdziei ndziej? W Wielkiej Brytanii w ogóle nie ma czegoś takiego, jak wyposażenie obowiązkowe samochodu. Tam w samochodzie powinien być przede wszystkim kierowca. I to w zasadzie tyle. Na przeciwnym biegunie są z kolei Węgry, które są jedynym krajem Europejskim gdzie obowiązkowym wyposażeniem samochodu jest m.in. linka holownicza. Dziwne? Być może, ale mandat za brak linki i tak można tam wyłapać.

Pamiętajcie również o tym, że w wielu państwach europejskich (np. Bułgaria, Czechy, Francja) do obowiązkowego wyposażenia samochodu wliczany jest również komplet żarówek. Obowiązek ten warto potraktować jako dobrą praktykę podczas każdej dłuższej podróży, zwłaszcza podróży zagranicznej.

Jakie są limity zawartości alkoholu we krwi kierowcy w poszczególnych krajach Europy?

Na to pytanie odpowiedzieć można krótko – różne. Patrząc na mapę Europy uwzględniającą limit zawartości alkoholu we krwi kierowcy, możemy zauważyć bardzo ciekawą tendencję. Wygląda bowiem na to, że im bardziej „alkoholową” reputacją cieszy się dany kraj, tym bardziej restrykcyjne przepisy w nim obowiązują. I tak:

• zawartość alkoholu we krwi na poziomie 0 promila obowiązuje m.in. w Rosji i na Ukrainie;
• zawartość alkoholu we krwi na poziomie maksymalnie 0,2 dopuszczalna jest oczywiście w Polsce, a także m.in. w Czechach;
• kierowca może bez obaw (przynajmniej o konsekwencje prawne na skutek kontroli drogowej) prowadzić samochód przy zawartości alkoholu we krwi na poziomie do 0,5 promila chociażby w Austrii, Bułgarii czy Hiszpanii;
• największą dozwoloną zawartość alkoholu we krwi kierowcy, bo aż do 0,8 promila, dopuszczają przepisy o ruchu drogowym w Wielkiej Brytanii i w Irlandii.

Oczywiście, z punktu widzenia samego tylko bezpieczeństwa i odpowiedzialności, kierowca nie powinien mieć we krwi ani śladu alkoholu, jednak jeśli już ma, to powinien przynajmniej wiedzieć, co mu za to grozi.

Z jaką prędkością możecie poruszać się po europejskich autostradach?

Co kraj to obyczaj, a już z pewnością co kraj to inny limit prędkości na lokalnych autostradach. W Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że samochody osobowe mogą mknąć autostradą z prędkością do 140 km/h. W poszczególnych krajach Europy wygląda to jednak inaczej. Przykładowo:

• Niemcy – tamtejsze autostrady słyną z braku ogólnych limitów prędkości na niektórych odcinkach. Oznacza to, że możecie nimi pędzić z naprawdę zawrotną prędkością, pod warunkiem że będzie to prędkość bezpieczna i dostosowana do warunków drogowych;
• Francja i Włochy – francuskie i włoskie autostrady znane są ze zróżnicowanych limitów prędkości w zależności od warunków drogowych. Na ogólnych autostradach dwupasmowych dopuszczalna prędkość wynosi 130 km/h w warunkach normalnych, ale może być ograniczona do 110 km/h w przypadku opadów deszczu;
• Szwajcaria – tu z kolei kierowcy przemierzający lokalne autostrady muszą pamiętać o limicie prędkości na poziomie 120 km/h, który to limit może być dodatkowo obniżany do 100 km/h w przypadku opadów deszczu lub złych warunków drogowych. Podróżując szwajcarskimi autostradami nie liczcie na naprawdę szybką jazdę.

Ostatecznie jednak pamiętajcie o tym, że najważniejszym limitem prędkości powinien być Wasz zdrowy rozsądek i aktualne warunki na drodze. Fakt, że przepisy pozwalają „docisnąć”, nie znaczy wcale, że „dociskać” trzeba.

Kraje Europy i ich nietypowe przepisy drogowe w skrócie:

• Czy będziecie mogli dojechać wszędzie swoim autem? To zależy od tego, czym jedziecie. W niektórych krajach Europy, np. w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii wjazd do stref śródmiejskich możliwy jest wyłącznie dla aut naprawdę niskoemisyjnych lub wręcz zeroemisyjnych.
• Czy we Francji nada każdy kierowca musi posiadać jednorazowy alkomat? Nie, ta regulacja nie obowiązuje już od 2020 roku, nadal jednak lokale nocne mają obowiązek dostarczania swoim klientom takich właśnie alkomatów.

Jakie prawo jazdy jest wymagane w Rosji? W Rosji kierowcy spoza tego kraju mają obowiązek posiadania międzynarodowego prawa jazdy (IDP), ale wyłącznie w przypadku, gdy przebywają na jej terenie przez dłuższy czas.