Zbyt wysoki poziom hałasu jest w stanie zabić przyjemność z jazdy w każdej sytuacji. Niestety, w samochodach niższych klas producenci coraz częściej starają się zaoszczędzić na wytłumieniu kabiny. Efektem jest wzrost docierających do wnętrza auta hałasów nawet o 80%. Na szczęście nie jest to problem, z którym nie moglibyśmy sobie poradzić. I to samodzielnie.

Główne źródła hałasu w kabinie auta

Problem z rosnącym hałasem w nowoczesnych samochodach wynika z ich budowy oraz ze wspomnianej już próby obniżania kosztów produkcji za wszelką cenę. Głównymi „źródłami” hałasu są zwykle koła i chroniące je nadkola, drzwi oraz maska. Jeśli chodzi o nadkola, tutaj producenci stosują specjalny materiał przypominający w swojej strukturze zwykłą wykładzinę. Materiał ten tłumi i wygłusza hałasy powstające podczas toczenia się koła po nawierzchni. Pokrywa komory silnika bywa – choć nie zawsze – oryginalnie zabezpieczona od wewnątrz specjalną matą wygłuszającą, która redukuje głośne dźwięki emitowane podczas pracy silnika. Podobne wygłuszenie powinno znajdować się również w drzwiach bocznych, jednak coraz częściej jest ono pomijane. Tymczasem drzwi, choć nie znajdują się w bezpośrednim położeniu źródła hałasu, jak nadkola czy pokrywa komory silnika, ze względu na swoją budowę działają niczym wielkie bębny lub pudła rezonansowe. Dochodzący z ich strony hałas może być naprawdę przykry i męczący, co przy dłuższych trasach poważnie odbija się na koncentracji i sprawności kierowcy.

Rozwiązaniem problemu z „głośnymi drzwiami” jest ich wyciszenie. Profesjonalne wyciszenie wykonane w warsztacie zdecydowanie do tanich nie należy. Koszt takiej usługi może przekroczyć 1 tys. zł. Możemy się również zdecydować na wykonanie takiego wygłuszenia drzwi samodzielnie. Wprawdzie zajmie nam to nieco czasu, za to oszczędność może być nawet 20-krotna!

Samodzielne wytłumienie drzwi samochodowych

Materiałami potrzebnymi do wytłumienia drzwi są: mata samoprzylepna wygłuszająca butylowa (chroni przed rezonansem i niskimi tonami) oraz samoprzylepna pianka akustyczna (wygłusza średnie i wysokie tony).

Zacząć należy oczywiście od rozkręcenia drzwi, a w zasadzie od demontażu tapicerki. Plastikowe boczki drzwi w większość modeli zdejmuje się bardzo podobnie. Należy odszukać wszystkie zaślepki i odkręcić schowane pod nimi śruby. Reszta trzyma się na zwykłych spinkach. Tapicerkę należy zdejmować ostrożnie i z wyczuciem, by nie przegapić i nie zerwać jakiegoś połączenia.

Po zdjęciu boczków i folii izolacyjnej (trzyma się na bitumicznym lepiku, który należy zeskrobać z drzwi zwykłą skrobaczką), dokładnie przecieramy blachy benzyną ekstrakcyjną. Na odtłuszczoną powierzchnię możemy naklejać przycięte pod wymiar kawałki maty butylowej. Matę naklejamy bezpośrednio na blachę, zarówno wewnątrz drzwi, jak i od strony tapicerki. Pomóc możemy sobie przy tym opalarką. Pamiętajmy też o bieżącym odsłanianiu wszystkich otworów montażowych i przeciąganiu linek.

Piankę akustyczną przyklejamy po wewnętrznej stronie tapicerki, wycinając niezbędne otwory na klamkę, głośnik i śruby. Następnie całość skręcamy, pamiętając, aby niczego nie przeoczyć. Czynność tę powtarzamy z kolejnymi drzwiami. Choć może się wydawać to bardzo pracochłonne, w rzeczywistości stopniowo wraz z nabywaniem wprawy, praca będzie iść coraz szybciej.