Bazy olejowe olejów silnikowych. Co każdy kierowca powinien o nich wiedzieć?
Typowy olej silnikowy składa się z 80-90% bazy olejowej oraz 20-10% dodatków. Widać więc wyraźnie, że to właśnie baza, a raczej zmieszane ze sobą w odpowiednich proporcjach bazy olejowe, w głównej mierze decydują o właściwościach i jakości każdego oleju samochodowego. Problem w tym, że wiedza kierowców na temat tych właśnie baz jest stosunkowo niewielka i przez to trudno jest im podejmować w pełni świadome decyzje co do wyboru konkretnego oleju. A co każdy z nas koniecznie powinien o bazach olejowych wiedzieć?
Klasyczna baza mineralna olejów samochodowych. Czym jest, jak powstaje i w jakich olejach jest używana?
Oleje mineralne znane są światu mniej więcej od 1880 roku. Do dziś produkowane są dwa rodzaje bazy mineralnej, choć de facto używana jest już praktycznie tylko jedna. Rodzajami tymi są:
- baza z grupy I – najprostsza, najtańsza w używaniu i dziś już praktycznie nieobecna na rynku w formie samodzielnie występującej. Oleje mineralne wyprodukowane na tej bazie mineralnej mogą być stosowane jedynie w tych najbardziej archaicznych silnikach spalinowych, a i to w ograniczonym zakresie;
- baza z grupy II – doskonalsza forma bazy mineralnej powstająca już w procesie hydrokrakingu. Baza ta zapewnia większe możliwości zastosowania oleju i znacząco (w stosunku do bazy z grupy I), wydłuża życie samego oleju.
Klasyczne oleje mineralne powstają zwykle na bazie, która stanowi mieszaninę obu opisanych wyżej baz. Proporcje baz z grupy I i II są różne, i jak łatwo się domyślić, określają jakość oleju oraz jego żywotność. Im lepszy olej mineralny, tym większy udział w jego ogólnej bazie mineralnej ma baza z grupy II. Olej taki, jak np. Liqui Moty Leichtlauf MoS2 15W40, zwykle stosowany jest w motoryzacyjnych klasykach i tzw. oldtimerach.
Baza hydrokrakingowa (HC) olejów silnikowych. Czy to jeszcze olej mineralny, czy już syntetyczny?
W klasyfikacji baz olejowych stosowanych do produkcji olejów silnikowych, grupę III stanowią bazy hydrosynetetyczne. Oleje wyprodukowane na bazach z grupy III dość często nazywane są przez ich wytwórców olejami powstałymi w Technologii Syntetycznej lub opatrywane dopiskami w rodzaju:
- Synthetic Technology,
- HC synthese,
- Hydro Crack.
Użycie określenia „syntetyczny” nie oznacza tu jednak, że mamy do czynienia z olejami powstałymi na bazie syntetycznej. Bazy z grupy III to bazy wyprodukowane nadal z ropy naftowej, jednak już przy użyciu najnowocześniejszych, znanych obecnie technologii. Co je charakteryzuje? Przede wszystkim budowa molekularna oraz właściwości fizykochemiczne podobne do tych, jakie posiadają bazy syntetyczne. Oleje stworzone z dużym udziałem baz z grupy III odznaczają się dobrą jakością, odpornością na utlenianie i bardzo przyzwoitymi właściwościami smarnymi. Nadal jednak powinny być, de facto, określane mineralnymi lub – jeśli odpowiednią część ich bazy stanową bazy syntetyczne – olejami półsyntetycznymi. Z całą pewnością nie powinny być jednak uważane za oleje syntetyczne.
W pełni syntetyczna baza olejowa do produkcji środków smarnych najwyższej jakości. Co ją wyróżnia?
Bazy olejowe syntetyczne powstają na drodze skomplikowanych reakcji chemicznych (syntezy chemicznej węglowodorów), a wytwarzane są nie z ropy naftowej, ale z gazu ziemnego. Syntetyczne bazy olejowe tworzą, według wspominanej już klasyfikacji, dwie grupy, a więc:
- grupę IV – bazy syntetyczne z grupy IV to tzw. bazy PAO (skrót od Poly-Alpha-Olefin), a rzadziej POE i PAG. Polialfaolefiny to doskonałej jakości bazy syntetyczne, całkowicie nasycone i (przynajmniej w teorii), nie zawierające związków siarki;
- grupę V – baza syntetyczna składająca się głównie z estrów oraz z wszystkiego tego, czego nie można przyporządkować do żadnej z pozostałych 4 grup. Estry doskonale znoszą nawet najwyższe temperatury, jednak nigdy nie są stosowane samodzielnie.
W pełni syntetyczne oleje silnikowe powstają na bazie, która stanowi mieszankę baz z grupy IV i V. Dzieje się tak dlatego, że estry same w sobie, choć zapewniają dużą stabilność przy niskich i wysokich temperaturach, nie są w stanie połączyć się z dodatkami niezbędnymi do produkcji olejów. Wymieszanie ich z bazami PAO pozwala osiągnąć bazę idealną, a na pewno najdoskonalszą, jaką do tej pory udało się stworzyć przemysłowi rafineryjnemu i chemicznemu.
Oleje wyprodukowane przy większościowym udziale bez syntetycznych, jak np. olej silnikowy Motul 8100 X-max 0W40, z całą pewnością nie są tanie w porównaniu z olejami mineralnymi czy półsyntetycznymi, jednak ich cena nie bierze się znikąd. Produkcja baz olejowych z grup IV i V jest bardzo kosztowna, za to zapewnia olejowi właściwości niedostępne dla konkurencji.