Zawilgocony zacisk hamulcowy to dość istotny problem i wystarczająca przyczyna do tego, aby samochód nie przeszedł podstawowych badań technicznych. Ponieważ dokładną przyczynę wycieku płynu hamulcowego poznamy dopiero po rozebraniu zacisku, warto od razu nastawić się na kompleksową regenerację całej części. Czynność ta nie jest ani specjalnie skomplikowana, ani kosztowna i możliwa do przeprowadzenia we własnym garażu.

Dobra okazja do regeneracji zacisku

Aby poznać konkretną przyczynę wycieku płynu hamulcowego w zacisku, część tę należy całkowicie rozmontować. Dopiero wówczas okaże się, czy problemem jest zużyte uszczelnienie czy skorodowany tłoczek. Tego typu awaria, choć nigdy nie jest pożądana, jest jednak doskonałą okazją do przeprowadzenia kompleksowej regeneracji zacisku. Średnio zaciski hamulcowe regeneruje się co kilka lub nawet kilkanaście lat, dlatego pojawienie się wycieku należy potraktować właśnie jako okazję do przeprowadzenia regeneracji z użyciem kompletnego zestawu naprawczego, w którego skład wchodzi również tłoczek.

Przy wyborze zestawów naprawczych należy pamiętać, iż niektóre modele samochodów posiadają dwa różne rodzaje zacisków z tłoczkami o różnej średnicy. Nie mając pewności, warto zdecydować się na sklep, w którym funkcjonuje dobry system wyszukiwania części, dostęp do eksperta mogącego nam doradzić konkretny wybór oraz oferujący możliwość łatwego zwrotu zamówionego towaru.

Prawidłowy demontaż zacisku hamulcowego

Aby dostać się do zacisku hamulcowego, w pierwszej kolejności należy zdjąć koło. Rozkręcenie samego zacisku jest bardzo proste, gdyż część ta składa się zaledwie z kilku elementów. Musimy więc odłączyć przewód doprowadzający do zacisku płyn hamulcowy i odkręcić śruby mocujące zacisk do piasty. W dalszej kolejności przechodzimy do rozkręcania zacisku, w którego skład wchodzą – oprócz samego zacisku – również klocki hamulcowe, jarzmo zacisku oraz dwie prowadnice wraz z osłonami.

Najwięcej uwagi należy poświęcić przewodowi doprowadzającemu płyn. Przede wszystkim musimy go zabezpieczyć przed wyciekiem, najlepiej zaciskając go kilkadziesiąt centymetrów przed wylotem, ale tak, aby nie skaleczyć jego powłoki. Musimy też uważać przy odłączaniu przewodu, gdyż jego końcówka jest bardzo miękka i łatwo można ją uszkodzić. Pamiętajmy też, aby nie wykręcać przewodu z zacisku, ale zacisk z przewodu. Wykręcanie przewodu może skończyć się jego ukręceniem.

Oczyszczanie i regeneracja zacisku

Wymontowany zacisk rozkręcamy całkowicie, łącznie z odpowietrzaczem, tłoczkiem i uszczelnieniem, a następnie wszystkie metalowe elementy przemywamy dokładnie benzyną ekstrakcyjną. Po ich odtłuszczeniu czyścimy wszystko szczotką drucianą zamontowaną na szlifierce, aby usunąć wszelkie wżery rdzy i cięższe zabrudzenia wraz z resztkami starej farby. Oczyszczone zaciski malujemy następnie farbą żaroodporną w wybranym kolorze.

Po wyschnięciu farby przystępujemy do montowania nowego uszczelnienia i tłoczka. Uszczelnienie najlepiej zakładać na specjalnym smarze do oringów, na wazelinie technicznej lub w ostateczności na płynie hamulcowym. Podobnie z zakładaniem gumowej osłony przeciwpyłowej – ją również warto najpierw przesmarować. Zakładamy też nowe gumy prowadnic, prowadnice i odpowietrznik.

Po złożeniu i zamontowaniu zacisku musimy jeszcze tylko pamiętać o odpowietrzeniu całego układy hamulcowego.